Nie mogłam dodać notki wcześniej bo miałam naprawdę dużo na głowie. Wiecie jak jest... A jak nie wiecie to czytajcie :)
W sobotę wyprowadziłam się od host family i od razu spotkałam ze znajomymi, z tym z moją Paulinką. Kto to? Moja bardzo dobra koleżanka, Polka!
Wieczorem, jak Paulina wróciła poszłam z Klaudią na Oxford Circus, nad Tamizę... London Eye, Big Ben i te sprawy :)
Big Ben jakis maly |
Niedziela mineła szybko, bo późno wstałyśmy, byłam na Soho, Piccadilly Circus i poszłyśmy na bilard.
Poprzedni tydzień zleciał mi szybko bo pracowałam do 18 a zawsze po pracy starałam się troche uczyć angielskiego, więc nawet nie zauważyłam kiedy minął.
Weekend 17 i 18 minął znowu szybko, wyjścia ze znajomymi i ogolnie trochę lenistwa.
W tym tygodniu byłam w Job Centre i w banku.
W sobote jadę zwiedzać więc coß nagram i porobię zdjęcia.
Krótka wyszła ta notka, ja byłam cały czas zajęta a teraz wydaje mi się, że strasznie mało tego bylo :D
Weekend 17 i 18 minął znowu szybko, wyjścia ze znajomymi i ogolnie trochę lenistwa.
W tym tygodniu byłam w Job Centre i w banku.
W sobote jadę zwiedzać więc coß nagram i porobię zdjęcia.
Krótka wyszła ta notka, ja byłam cały czas zajęta a teraz wydaje mi się, że strasznie mało tego bylo :D
W następnej notce powiem trochę o wyrabianiu NIN-u, czyli 'nie taki diabeł straszny...'
PA <3
Oj stara, widze ze historie sie powtarzaja...
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze zeby sie nie zalamywac! Twoi hosci do debile :D
Powodzenia w nowym zyciu ! xxx