wtorek, 31 marca 2015

Moja nowa host family


Decyzja o powrocie do programu au pair powstała z dnia na dzień, ale jest uzasadniona.
Pracując na full time w Londynie mieszkałam po zupełnie innej jego stronie. W środkach komunikacji spędzałam około 3 godzin dziennie, pracowałam po 7/8. Nie było mnie poza domem 11 godzin a tu jeszcze... zrobić zakupy... nakarmić królila... pogadać z mamą... Nie nudziłam się ale chciałam trochę zwolnić, żeby zająć się językiem i czymś jeszcze.
Pracę znalazłam tam gdzie poprzednio ale tym razem miałam możliwość spotkania face-to-face. Lepiej trafić nie mogłam!
Mam dwójkę dzieci, 2 i 4 lata.
Dziewczynka czyli Nevaeh jest młodsza.
Chłopiec czyli Braedon jest starszy.
Mieszkam w Milton Keynes, 70km od Londynu. Mam fajne połączenie bo pociąg jedzie tylko godzinę
Pracuje od poniedziałku do piątku, plan dnia mogę opisać w kolejnej notce.
Moja praca polega na tym, że tylko zajmuje i sprzątam po dzieciach.
Nie muszę sprzątać, bo mamy sprzątaczkę. Jeżeli chodzi o gotowanie to nie jest źle, muszę przygotowywać posiłki ale to zajmuje mi 10 minut, bez problemu.
Mam własny pokój z łazienką i dużą szafę. Może wstawie zdjęcia jak dorwę laptopa .
W następnej notce opisze swój plan dnia, więc zapraszam do czytania ;*

piątek, 27 marca 2015

Powrót na bloga i do au pair

Zniknełam na długi czas czyli szybciej niż się pojawiłam. Musiałam podjąć wiele ważnych decyzji i jakoś sobie życie tutaj ułożyć. Ale wracam pełna sił i pomysłów na dalsze blogowanie. Nie pisałam, bo nie miałam dostępu do internetu pewien czas, ale w końcu oddali mi powietrze haha :D
Wróciłam do aupair po dwóch miesiącach innej pracy i... jestem mega szczęśliwa!
Nie chce bałaganu więc w kolejnej notce się rozpiszę bardziej i konkretniej bo już o ubezpieczeniu.